Krytycy huczą i wróżą im świetlaną
przyszłość. Nazywają ich, następcami Joy Division!
Viet Cong, to kapela o dość staroświeckim podejściu,
jako że postanowili kroczyć ścieżką rock’n’rolla
jadąc w trasę z budżetem skazującym ich na spanie na parkingach, bądź w swoim
osobowym aucie (nawet nie busie!), zamiast (jak to większość zespołów dzisiaj
robi)wrzucić muzykę do sieci i czekać z założonymi rękami czy coś się stanie.
Historia zespołu jest również o tyle ciekawa, że na
jego powstanie złożyło się kilka dramatycznych czynników, które mogłyby składać
się na fabułę dobrego dramatu, co dodaje zespołowi ciekawej i mrocznej otoczki.
Otóż do powstania VC przyczyniła się min. śmierć
gitarzysty dobrze zapowiadającego się zespołu Wooman mającego na koncie dwie
płyty, którego sekcja rytmiczna współtworzy właśnie Viet Cong.
Viet Cong, bo tak też się nazywa debiutancki album
muzyków zabiera nas w muzyczne podróże po wielu zakątkach mapy muzycznej. Naszą
podróż rozpoczyna Newspaper Spoons
gdzie wita nas typowy dla shoewgaz’owych bandów hałas, szum i brud. Z czasem
zaczyna dominować czysta, elektroniczna odsuwając hałas na drugi plan.
Następnym krokiem jest Pointless Experience brzmiący trochę,
jak hipsterski progressive rock, kończący się wraz z nadejściem prawdziwej
mieszanki kraut - rocka z gitarą wyjętą z Velvet Underground i osadzoną w March of Progress wyśpiewanym w stylu
Lennona.
Bunker
Buster ma trochę coś z „Red Hotowego” Can’t Stop, brzmi pogodnie i wprawia w świetny nastrój, a
jednocześnie hipnotyzuje.
Singlowe Continental
Shelf z jednostajnym rytmem wprawia nogi w ruch, a
melodyjny refren nie narzucając się (jak żebracy na dworcu) wpada w ucho.
Stylistyka Viet Conga okraszona jest psychodelicznym brzmieniem co najbardziej
słychać w Silhouettes
i brzmi to, jak połączenie Joy Division z Tame Impla.
Ostatnia pozycja na płycie to utwór, którego nie
powstydziłby się nawet The Edg. Death
to nic innego jak dwunastominutowe podsumowanie całej płyty. Słychać w nim
wszystkie wpływy jakie można usłyszeć w każdym z osobna utworze .
Zespół wystąpi przed polską publicznością 20 sierpnia na krakowskim Live Festival.
http://livefestival.pl/pl
Zespół wystąpi przed polską publicznością 20 sierpnia na krakowskim Live Festival.
http://livefestival.pl/pl
Kabu Bayn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz